literature

Gnijaca grypa cz 1

Deviation Actions

YoshidaMaja's avatar
By
Published:
397 Views

Literature Text

Był zwyczajny sobotni poranek , nie odstawałby on niczym innym gdyby nie to co za chwilę się stało. Gdzieś w Toledo znajdował się ośrodek zajmujący się tajnymi badaniami nad istniejącymi wirusami w celu skuteczniejszej likwidacji chorób jak np. grypa . Jak to co poranek przyjeżdżała biała ,niepozorna ciężarówka która miała przetransportować wyniki do pobliskiej przystani dla łódek w New Port , by następnie w porcie przenieść ładunek do kutra rybackiego w celu uniknięcia podejrzeń. Nikt miał nie wiedzieć o przesyłce ,lecz ktoś z wewnątrz sprzedał informacje do grupy najemników, którzy byli chętni nawet na najgorsze zlecenie. Najemnicy mieli czekać na autostradzie do New Port by przejąć pojazd a następnie dostarczyć go zleceniodawcy, plan niby prosty, co mogłoby się nie udać? W aucie znajdowało się dwoje specjalistów do ochrony walizki w razie zmiany planów, pojazd był obserwowany za pomocą szpiegowskiego drona. Ustawieni najemnicy czekają na cel , gdy ten pojawił się na horyzoncie natychmiast zwolnili by naleźć się za autem. Ruch na autostradzie nie był spory więc najemnicy postanowili przystąpić do akcji zaczynając od wyprzedzenia kierowcy i następnie zacząć zwalniać .  Wszystko szło zgodnie z planem lecz kierowca ciężarówki powoli czuł poddenerwowanie i w celu przyspieszenia podróży chciał zmienić pas co okazało się niezbyt proste jak się wydawało. Najemnicy gdy zobaczyli manewr kierowcy poczuli presje i chcieli już przystąpić do próby przejęcia pojazdu ,lecz jeden z nich opanował kolegów i zaproponował by spróbować na początku miasta. Współpracownicy nie byli zadowoleni ponieważ wizja podejmowania się czegoś takiego jak uprowadzenie wozu w mieście byłaby zbyt niebezpieczna dla ich zlecenia. Przy wjeździe do miasta znajduje się dużo skrzyżowań więc okazji jest pod dostatek , jak wcześniej planowali , gdy ciężarówka się zatrzymała wybiegli zamaskowani w jej stronę z bronią w rękach. Kierowca nie zauważył ich zbyt szybko więc  opcja z zamknięciem drzwi nie wyszła i zanim się obejrzał musiał wyjść z pojazdu ponieważ miał przystawiony do głowy pistolet. Dwóch najemników pilnowało kierowcy natomiast trzech poszło otworzyć tył wozu. Gdy mieli już otwierać usłyszeli zdziwione głosy strażników w środku i postanowili uchylić lekko drzwi i odsunąć się na bezpieczne pozycje by pozbyć się tej dwójki. Udało im się pozbyć obydwu prowadząc ostrzał zza aut i nie odnosząc przy tym dużych strat, jeden z nich ,Vincent został postrzelony w ramie i przez to musiał siedzieć z Marco na przednich siedzeniach jako pasażer ,natomiast reszta pilnowała przesyłki w tyle ciężarówki. Dron który miał widok z góry zdążył zawiadomić o zdarzeniu odpowiednie służby i po niecałych pięciu minutach pobliskie patrole wraz z nieoznakowanymi autami służb specjalnych włączyły się w pościg za najemnikami. Gdy przestępcy zostali zmuszeni do przejazd przez doki w których miała zostać przeniesiona na pokład kutra rybackiego przesyłka auto zostało skutecznie przewrócone na bok przez radiowozy. Ciężarówka oraz jej zawartość wraz z najemnikami została otoczona przez oddziały policji i przestępcy zostali wyprowadzeni do radiowozów poza Vincentem i Marco którzy zdążyli wyskoczyć do wody zanim auto zostało przewrócone. Policja szukała ich w wodzie lecz nie  było już po nich żadnego śladu gdy wrócili z miejsca wypadku ciężarówki. Starszy policjant Malcolm Greer gdy szukał wskazówki kim mogliby być uciekinierzy zauważył jak z ciężarówki wylewa się ciecz wprost do oceanu. Malcolm miał dziwne przeczucie ,że to nie skończy się dobrze.
Comments5
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Kropcia's avatar
Piszesz bardzo... chaotycznie. Jakby dziesiątki scen obijały Ci się po wnętrzu głowy, wyświetlany na zamkniętych powiekach, a Ty usilnie i na prędce starała się jak najszybciej przelać je wszystkie na papier. Dużą wadą tego tekstu jest zupełne wariactwo interpunkcji. Zdaję sobie sprawę, że jest to rzecz niełatwa i niesympatyczna jednak trzeba ją oswoić jeśli lubi się pisać, bo źle stosowana stoi obok tekstu i odgania wszystkich czytelników kijem ;D

Z tego co udało mi się uchwycić, najczęstszymi błędami są spacje po obu stronach przecinka, stosowanie " zamiast przecinka oraz brak przecinka. 
Innym sporym problemem jest również skakanie po czasach. Raz piszesz coś w czasie teraźniejszym, a zaraz po tym w przyszłym albo przeszłym. Proponowałabym również zmianę narracji na pierwszoosobową albo rozwinięcie tej, którą stosujesz, bo na razie jest bardzo specyficzna i nie pomaga w czytaniu.

Pomijając wcześniejsze uwagi, to zaciekawił mnie wypadek i akcja. Chętnie poczytam dalej ^ ^